Świadectwa po kursie Jan

Jezus podczas osobistego spotkania dał mi spróbować wina i poczułem jego słodki smak (doznałem osobistego cudu). Chwała Panu.

Dariusz

Bóg pokazywał mi, co mam jeszcze do przerobienia w sobie. Dostałam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Dużo się dowiedziałam i nauczyłam.

Izabela

Pan Bóg pokazał mi, że mówi do mnie, jeśli Go słucham. Pokazał również, ile jeszcze pracy nad sobą. Wskazał drogę, którą mogę podążać i że ja także mogę być nauczycielem dla innych, w Jego szkole. Słowa, które do mnie powiedział, tworzą całość. Chwała Panu!

Marcin

Bóg pokazał obszary serca, w których muszę być oszlifowana, by prawdziwie być Jego uczniem. Utwierdził swoją rolę Nauczyciela w moim życiu i pogłębił pragnienie dzielenia się dobrą nowiną z innymi, którzy tego potrzebują

Anna

Więcej zaufania Bogu i otwartości na łaskę, ludzi. Więcej odwagi w ewangelizacji.

Dorota

Bóg pokazał mi, że moje blokady w relacjach zaczynają się od mojej złej relacji z sobą. Nie potrafię spojrzeć w lustro i powiedzieć o sobie czegoś dobrego. Pan pokazał mi, że muszę popracować nad tym. Muszę błogosławić Pana w samej sobie.

Agnieszka

Bóg odnowił w moim sercu pragnienie służenia Mu. Pokazał, że jak coś zacznie, to na pewno dokończy. Użyźnił moje serce, otworzył je na to, co przede mną.

Mariusz

Bóg pokazał mi prawdę o sobie. Zaprosił do głębokiej relacji z Nim. Utwierdził w przekonaniu, że każdego z nas wybiera na swojego ucznia, z wszystkimi naszymi słabościami. Zapewnił o swojej nieustannej Miłości do mnie. Uświadomił, że uczniostwo nie jest łatwe, ale na pewno warto!

Hania

Pan pokazał mi, nad czym mam jeszcze pracować w swoim życiu: postawie wobec bliźniego i innych aspektów. Pokazał moje słabe strony, ile jeszcze drogi przede mną i pracy nad sobą.

Leszek

Bóg w inny sposób przemówił do mnie przez znane mi już Słowo. Potwierdził, że Jego bogactwo jest niewyczerpane. Pan pokazał mi, jak bardzo mi ufa, że zleca mi tworzenie Jego Kościoła i formowanie kolejnych uczniów, pokazał mi też głębię zwykłych czynności dnia, które także przeżywał Jezus.

Piotr

Bóg pokazał mi, jak można przebaczać, wybaczać, umacniać się duchowo, walczyć o siebie, ze swoimi słabościami. Żyć tu i teraz, nie martwić się o jutrzejszy dzień, bo to co mamy, jest tu na tę chwilę. Że można żyć bez telefonu, a nie było łatwo, bo chyba każdy z nas jest od niego uzależniony. Że dałam radę. Chwała Panu.

Agnieszka

Bóg pokazał mi całą moją hipokryzję, kiedy oddawałem Panu Bogu te rzeczy, które w praktyce już Mu zawierzyłem, chociaż oczywiście nie do końca. Rzeczy, które ciągle zachowywałem dla siebie i bożki, które zabierały czas, który winien jestem Jezusowi, które odciągają mnie od Niego, a rzekomo czynią moje życie łatwiejszym i przyjemniejszym: nikotynizm, który bez problemu rzucam na parę tygodni na czas związany z rekolekcjami, marnotrawstwo czasu i uciekanie od pilnego załatwiania spraw w środki medialne, telewizję i internet oraz wyzwolenie-uzdrowienie od alkoholizmu, które wykorzystuję, by dać sobie nagrodę raz na jakiś czas bez obawy, że ponownie w uzależnienie popadnę.

Mirek

Szedłem na ten kurs z obawą, czy podołam temu wszystkiemu, ale teraz wiem, że kiedy Pan wzywa, to mam zostawić wszystko i iść za Nim. Wiem, że On czeka na mnie i że mogę Mu zaufać. To On będzie dawał mi siłę i potrzebne łaski, abym mógł być Jego uczniem.

Adam

Bóg napełnił mnie odwagą.

Marianna

Bóg pokazał mi, że nawet w tym chaosie życia codziennego chce się ze mną spotykać, pragnie, abym znalazła czas tylko dla Niego. Pokazał mi wiele rzeczywistości, które wymagają poprawy i relacji, które wymagają uzdrowienia. Po kursie Jan wiem, że kiedy Jezus powołuje do czegoś, to wyposaża we wszystko, czego nam potrzeba do posługi. Po raz kolejny utwierdził mnie w tym, że jeżeli będę Mu ufać, On się wszystkim zajmie. Często zapominam o tym i biorę kierownicę w swoje ręce, a wtedy najczęściej wjeżdżam w ślepą uliczkę.

Kinga

Bóg na tym kursie mnie ukształtował, pokazał dalszą drogę.

Dariusz

Bóg oczyszczał mnie z pragnień tego świata, problemów, „walizek”. Zachęcił, aby wznieść się ponad to wszystko, pokazał, że można być wolnym. Pokazał też Jego strategię działania, drogę do zbawienia.

Karol

Bóg pokazał, że chce, bym była Jego uczniem, że pewne sprawy się dzieją, bo On mnie formuje. I że to On jest moim Przyjacielem, że oczyszczenie jest mi potrzebne. Pokazał mi, że mam wychodzić ze strefy komfortu, że On jest zawsze ze mną i mnie powołuje, mnie uzdalnia. Nie chcę żyć biernie, chcę żyć w obfitości, którą daje mi Jezus.

Małgorzata

Nasz Kochany Tatuś pokazał mi moje miejsca, gdzie w sercu mimo częstego pielenia odrastają chwasty. Pokazał mi także, jak bardzo mnie kocha, że jestem Jego ukochaną córką, że jest w moim sercu na pierwszym miejscu. Chcę kroczyć drogą, którą mi wskazuje mimo zakrętów, nierówności, kamienistego podłoża oświetla moją drogę, Chcę Ojcze świecić Twoją światłością i pokazywać Twoją miłość napotkanym ludziom, Chwała Panu za wszystko co czyni! Amen.

Ewa

Bóg pokazał, nad czym muszę jeszcze popracować, co zrobić, aby być Jego lepszym uczniem.

Agnieszka

Bóg od nowa pokazał mi, jak mnie kocha i jak mogę żyć, aby być bliżej Niego.

Magdalena

Bóg pozwolił mi doświadczyć i uczyć się przebywania w ciszy, gdzie mogę Go usłyszeć. Pokazał mi, że nie troska o życie doczesne jest ważna, a część najlepsza, czyli życie i nauka kroczenia za Jezusem. Gdy będę zabiegała o życie w Królestwie Bożym, to Bóg zadba o pozostałe aspekty mojego życia. Pokazał mi, że muszę odnaleźć równowagę między życiem doczesnym, a życiem w relacji z Jezusem.

Ania

 

Bóg pokazał mi wiele sfer w moim życiu, które jeszcze wymagają pracy. Pan też po raz kolejny uświadomił, jak ważne jest zaufanie Mu i że naprawdę jeśli Mu oddamy wszystko, to On trzyma to bezpiecznie w swoich rękach. Nie tylko trzyma, ale też udoskonala, formuje to, co jest naszym marzeniem, czy pragnieniem.

Martyna

Bóg po raz kolejny pokazał, jak bardzo mnie kocha i jak bardzo jestem dla Niego ważna. Pokazał, jacy przyjaciele są obok mnie i czy są to prawdziwi przyjaciele. Pokazał też to, że jeśli Mu ufam, to mam Mu oddawać nawet to, co jest trudne do oddania.

Joanna

Bóg wziął mnie na warsztat i zrobił generalny remont. Wyklepał, zaszpachlował, wymienił oleje, wyrzucił graty z bagażnika i schowków. Wyczyścił, zatankował do pełna i wysłał na kolejne setki kilometrów.

Bartek

Bóg uświadomił mi, jaka jest moja wartość i pokazał, jakie mogę mieć dobre relacje z innymi, że mogę być sobą. I moje talenty na coś się przydają.

Anna

Pan Bóg pokazał mi wiele rzeczy w tym kursie. Po raz kolejny pokazał mi, że mam wielką wartość w Jego oczach. Pomimo porażek, które często mi się przytrafiają. Pan mi pokazał, że są one bardzo potrzebne. Pan na nowo rozkochał moje serce. Po raz kolejny podejmuję decyzję, że pragnę, aby Pan czynił ze mnie takiego ucznia, jaka jest Jego wola. Był to najcudowniejszy i najbardziej wartościowy kurs na jakim byłam. W moim sercu jest pragnienie bardziej zapoznać się ze Słowem Bożym.

Sylwia

Bóg pokazał mi, ile pracy przede mną, żeby być uczniem doskonałym.

Grzegorz

Jezus pokazał mi, że mnie wybiera – chce. Pomimo moich niedoskonałości i braków. Bardzo mocno uświadomił mi to, jak wiele w moim życiu się zmieniło, głównie w kwestii relacji z Nim samym, ale również z ludźmi, z którymi łączy mnie swoim Duchem. I że świadomie Go wybieram, bo już nie mam dokąd odejść. Ja – uczeń z wyboru.

Mariola